Lato w pełni, dlatego warto czerpać z niego wszystko co dobre, i to garściami. Jeżeli macie tylko czas, warto wybrać się do lasu, by zebrać czarne jagody na zimowe konfitury. Owoce lasu są pyszne same w sobie. Świetnie smakują zerwane z krzaczka, jeszcze lepiej w postaci mlecznego koktajlu. Dziś przepis na jagodową bombę witaminową z dodatkiem płatków owsianych. To świetny sposób na zdrowe i lekkostrawne śniadanie. Przekonajcie się, jak szybko można je przygotować?
Koktail borówkowy źródło:pl.Pinterest.com
Jeżeli lubicie owocowe, to ten przepis spodoba się Wam na pewno. Dlaczego? Nieziemski smak gumisiowych jagód sprawia, że możemy koktajl ten pić każdego dnia. Gdy dodamy do niego płatki owsiane, otręby, nasiona chia lub siemię lniane, to mamy idealne połączenie zdrowych składników w sam raz na śniadanie. Witaminy, minerały oraz węglowodany złożone w jednej szklance. Czego chcieć więcej?
Napój ze świeżych jagód ma również właściwości antynowotworowe, zawiera antyoksydanty, które zwalczają wolne rodniki. Poza tym owoce te są polecane osobom, które mają problemy ze wzrokiem. Zawierają antocyjany, tj. składniki istotne dla prawidłowego widzenia. Ponadto regulują procesy trawienne, są doskonałym składnikiem diet oczyszczających organizm z toksyn. Owoce jagód są także pomocne w infekcjach układu moczowego, np. w zapaleniu pęcherza i dróg moczowych. Warto wiedzieć, że te suszone owoce działają przeciwbiegunkowo.
Składniki:
– 100 gram owoców,
– 100 gram jogurtu naturalnego,
– 1 łyżka miodu,
-3 łyżki płatków owsianych (pszenne lub orkiszowe).
Sposób przygotowania:
Wykonanie koktajlu zajmie Wam nie więcej niż około 5 minut. Wystarczy wszystkie składniki umieścić w kielichu od blendera i zmiażdżyć na gładką konsystencję.
Koktajl jagodowy to świetny pomysł na wartościowe śniadanie latem. Jedząc takiego rodzaju posiłek, nie będziesz sięgać w ciągu dnia po inne przekąski. To dobry sposób na smukłą sylwetkę i dobre samopoczucie. Na zimę warto zamrozić owoce, by mieć zawsze je pod ręką, gdy pojawi się ochota na witaminowy koktajl.
